Jednym kojarzy się z „Johny Walkerem”, innym z szalonymi tańcami po 24.00, jeszcze innym ze smutnym obowiązkiem. Bo szef kazał. Bo szef zapłacił. Planując budżet, management wielokrotnie zastanawia się jaką kwotę może wydać na integrację zarządzanym zespołem i czy podjęte działania przyniosą wymierny rezultat? Czy pracownicy docenią to, co chce się im zaproponować , czy nie będą to fundusze „wyrzucone w błoto”?
Pracownicy na 2 dni zamieniają się stanowiskami z kolegami, którzy pracują w działach jak najbardziej odmiennych od ich codziennych obowiązków.
Recepcjoniści idą do kuchni, marketingowcy do housekeepingu, dyrektor operacyjny zamienia się rolami z concierge lub przejmuje obowiązki managera restauracji itp. Zamianę stanowisk pracownicy wybierają sami, ważne jest aby osoby decyzyjne także wzięły udział w zamianie.
Rezultat: szacunek do osób wykonujących inne prace, docenienie własnego stanowiska po powrocie, nieocenione zbliżenie w ramach koleżeńskiej wymiany doświadczeń, a to wszystko w normalnym trybie funkcjonowania hotelu.
Ryzykowne?
Inspirujące.
Motywujące.
Wspierające zespół.
Budżet przeznaczony na integrację: 0 zł lub symboliczna lampka szampana w ramach podsumowania akcji. Co o tym myślicie?
Dziękuję , że tu zaglądasz ☺
Ania
Jako trener cały czas pogłębiam swoją wiedzę, szkoląc się u najlepszych w Polsce, uczestnicząc w seminariach, kursach , zlotach trenerów biznesu, aby wymieniać się wiedzą i poznawać nowe metody szkoleniowe.
Czytaj więcej